Zygmunt Pampuch, dotychczasowy sekretarz Nadleśnictwa Spychowo, został powołany 5 maja na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Bartoszyce. Awans oznacza, że będzie musiał prawdopodobnie pożegnać się z funkcją przewodniczącego Rady Gminy Świętajno.

Ze Spychowa do Bartoszyc

- Kierowała mną chęć zmierzenia się z nowymi wyzwaniami – tłumaczy swój udział w konkursie na szefa Nadleśnictwa Bartoszyce Zygmunt Pampuch. Miał pięciu rywali. Przy ocenie pod uwagę brano dotychczasowe dokonania kandydata i jego koncepcję kierowania nadleśnictwem. Komisja przeprowadziła także rozmowy kwalifikacyjne. Najwięcej punktów – 79 otrzymał Zygmunt Pampuch. Oprócz niego próg 60 pkt przekroczył jeszcze jeden kandydat. Z tej dwójki nowego nadleśniczego, zgodnie z przepisami, wyłonić miał dyrektor generalny Lasów Państwowych. Wybór padł na dotychczasowego sekretarza Nadleśnictwa Spychowo. Zygmunt Pampuch zapewnia, że żal mu rozstawać się ze środowiskiem, w którym pracował przez ostatnie 28 lat. Karierę zawodową rozpoczął tu 1 czerwca 1982 r. jako komendant straży leśnej. Później pracował jako leśniczy lasów niepaństwowych i leśnictwa Niedźwiedzi Kąt. Trzy lata temu, po wygraniu wyborów na wójta gminy Świętajno przez Janusza Pabicha objął po nim stanowisko sekretarza Nadleśnictwa. Od tego czasu ze swoim poprzednikiem blisko współpracuje na forum samorządowym, pełniąc funkcję przewodniczącego Rady Gminy. Niewykluczone, że będzie musiał jednak z niej zrezygnować.

- Na razie dojeżdżam do Bartoszyc, ale z chwilą, gdy przeprowadzę się tam z rodziną na stałe, bo taki mamy zamiar, oddam mandat radnego – mówi nowy nadleśniczy Nadleśnictwa Bartoszyce.

(o)/Fot. archiwum