Zawodnicy SKKK Szczytno uczestniczyli w miniony weekend w dwóch imprezach. Starsi wystartowali w Krakowie w Akademickich Mistrzostwach Polski, młodsi pojechali do podwarszawskiego Józefowa na Turniej Karate Kyokushin o Puchar Burmistrza.

Szczycieńscy karatecy ze zmiennym szczęściem
Z Ewą Gołaszewską nie poradziłby sobie nawet specjalista w dziedzinie uderzenia z półobrotu Chuck Norris

Akademickim wicemistrzem kraju w kat. +85 kg został Piotr Wiśniewski, który w styczniu wywalczył miejsce w kadrze narodowej na ME w Wilnie. - W eliminacjach AMP stoczył dwie bardzo mocne i wyczerpujące walki, lecz z powodu kontuzji do finału już nie wyszedł - tłumaczy prezes SKKK Piotr Zembrzuski. - Tym razem mniej szczęścia miała nasza mistrzyni Europy Julia Kędzierska i już w pierwszej walce uległa po dogrywce na punkty zawodniczce z Tarnowa. W krakowskich zawodach nie ma kategorii do 50 kg, w której na co dzień występuje nasza zawodniczka, zmuszona więc była wystartować w kategorii wyższej do 55 kg.

W Józefowie wystąpiło ośmioro juniorów młodszych i kadetów. Najlepiej spisała się Ewa Gołaszewska, która wszystkie swoje walki wygrała przed czasem i oczywiście wygrała. - Każda z walk była popisem umiejętności technicznych Ewy, a walka finałowa to połączenie dojrzałości i doświadczenia – chwali zawodniczkę prezes Zembrzuski. Na podium stanął także Aleksander Orzoł, zajmując w swojej kategorii 3. miejsce.

- Przepisy WKB, według których rozgrywany był turniej w Józefowie, zasadniczo niewiele się różnią od przepisów WKO (shinkyokushin). Jest jednak w WKB kilka technik nożnych, które na poziomie juniora młodszego i kadeta w WKO są zabronione – wyjaśnia Piotr Zembrzuski. - Nasi zawodnicy pierwszy raz próbowali swoich sił w tych przepisach i choć żaden z nich tanio skóry nie sprzedał, to chyba właśnie w zmianie przepisów należy upatrywać przyczynę tak małej, jak na zawodników SKKK, ilości przywiezionych medali.

(gp)