Spółka Port Lotniczy Mazury ma kłopoty. Jeden z jej udziałowców – samorząd wojewódzki – rozważa powołanie do życia nowej spółki, która przejmie na siebie sprawy zmierzające do uruchomienia lotniska w Szymanach. Chodzi prawdopodobnie o pieniądze.

Spółka na rozdrożu

Decyzja o powołaniu nowej spółki ma zapaść podczas najbliższej sesji sejmiku wojewódzkiego – dowiadujemy się z nieoficjalnych źródeł. Spółka już z większościowym kapitałem województwa ma nosić nazwę „Warmińsko-Mazurski Port Lotniczy”.

Powodem rozbieżności między dotychczasowymi udziałowcami Portu Lotniczego Mazury, większościowym – EBP i mniejszościowym - samorządem województwa, mają być pieniądze. Ze sporządzonego już Masterplanu wynika, że do lotniska w pierwszych latach jego funkcjonowania trzeba będzie dokładać i to niemało, bo blisko 20 mln zł. EBP chce, żeby ten ciężar wzięło na siebie województwo. Jego władzom ta koncepcja nie odpowiada i stąd propozycja powołania nowej spółki.

Prezes Portu Lotniczego Mazury Bolesław Piechucki twierdzi, że nic mu na ten temat nie wiadomo: - Zamierzam w przyszłym tygodniu rozmawiać z wicemarszałkiem Wróblewskim i mam nadzieję, że on tego nie potwierdzi. Zakładam, że jest to tylko jakiś głos w dyskusji.

Prezes potwierdza jednak, że będzie oczekiwać od samorządu województwa pokrycia strat w pierwszych latach funkcjonowania lotniska.

- Nie ukrywam, że liczymy na województwo, bo to bezpośredni beneficjent tego przedsięwzięcia – mówi prezes. Nie potwierdza, że chodzi o 20 mln zł w skali roku. Nie chce jednak zdradzić jaka kwota wchodzi w grę. - To nie są sprawy do publicznego rozpatrywania na tym etapie - zastrzega.

SYTUACJA JEST POWAŻNA

Zapowiedź zmian związanych z funkcjonowaniem spółki Port Lotniczy Mazury niepokoi posła Adama Krzyśkowa. Jego zdaniem sytuacja jest poważna.

- Niedawno odbyło się walne zgromadzenie spółki. Przedstawiciel województwa głosował odmiennie niż pozostali. Toby sugerowało, że w urzędzie marszałkowskim powstaje koncepcja zakończenia bytu tej spółki i zrealizowania samodzielnie, bądź też w nowej formule pomysłu z lotniskiem. Poseł radziłby władzom województwa ostrożnie podchodzić do tematu. - W czym te nowe rozwiązanie miałoby być lepsze? – zastanawia się poseł. Nie ma wątpliwości, że byłoby ono niekorzystne dla spółki, która wyłożyła już 4 mln zł. - Będzie zapewne swych praw dochodziła w sądzie, co nie przyspieszy uruchomienia lotniska.

Czy jesteśmy zatem skazani na to, aby z budżetu województwa finansować lotnisko?

- Cudów nie ma. Jeżeli do innych dużych lotnisk, np. w Bydgoszczy czy Szczecinie samorządy wojewódzkie dopłacają, to tym bardziej będzie to niezbędne w przypadku mniejszego lotniska w Szymanach – podsumowuje poseł.

SZYMANY – TAK, INNA SPÓŁKA – BYĆ MOŻE

Urszula Pasławska, wicemarszałek województwa, nie wyklucza zmiany formuły spółki zarządzającej lotniskiem w Szymanach. Potwierdza, że debata na ten temat odbędzie się podczas najbliższej sesji sejmiku. Zapewnia jednocześnie, że dla władz województwa port regionalny w Szymanach wciąż jest priorytetem. - Żadna inna lokalizacja nie wchodzi w grę – podkreśla wicemarszałek.

Nie chce jednak zdradzić co zadecydowało o pojawieniu się nowej koncepcji zarządzania lotniskiem. Dodaje tylko, że w ostatnim czasie zmieniły się zasady dofinansowania inwestycji ze środków unijnych.

Na lotnisko w Szymanach w Regionalnym Programie Operacyjnym zarezerwowanych jest 37,5 mln euro. Aby z nich skorzystać, inwestor musiał do tej pory wyłożyć drugie tyle. Obecnie wystarczy jak dołoży tylko 24% wartości iwestycji. Te pieniądze, zdaniem wicemarszałek, w zupełności wystarczą na uruchomienie portu, ale w wersji skromniejszej niż przewidywała to dotychczasowa koncepcja.

Warunkiem podstawowym pozyskania środków unijnych na lotnisko w Szymanach jest rozliczenie się z wykonanego zadania do czerwca 2015 r. Do dziś wszelkie prace zmierzające do uruchomienia portu lotniczego skoncentrowane są na gromadzeniu niezbędnej dokumentacji. Wciąż brak najważniejszego dokumentu, czyli raportu oddziaływania na środowisko. Według ostatnich zapewnień inwestora, ma on być gotowy we wrześniu.

Z ramienia Urzędu Marszałkowskiego temat lotniska w Szymanach pilotuje Witold Wróblewski, członek zarządu województwa. Niestety, do chwili oddania materiału do druku w poniedziałek, nie udało nam się z nim skontaktować.

Andrzej Olszewski