Chociaż przy składaniu wniosków o zasiłek rodzinny wystarczy już tylko złożyć oświadczenie o uzyskanych dochodach, w Urzędzie Skarbowym

w Szczytnie znów pojawiają się kolejki ubiegających się o wydanie zaświadczeń. - Tak mi poleciła pani w moim ośrodku pomocy społecznej – mówi zapytana przez nas mieszkanka gminy Pasym.

Niepotrzebne zaświadczenia

W tym roku zmieniły się zasady obowiązujące przy wypłacaniu zasiłków rodzinnych. Do tej pory niezbędnym wymogiem było posiadanie zaświadczenia o uzyskanych dochodach z urzędu skarbowego. Teraz do ubiegania się o świadczenia rodzinne wystarczy złożenie stosownego oświadczenia. Dzięki temu petenci nie muszą już specjalnie w tym celu stawiać się w „skarbówce” i tracić czasu. Okazuje się jednak, że wiedza o tym jest niewielka. Do szczycieńskiego urzędu codziennie zgłaszają się osoby proszące o wydanie zaświadczeń o uzyskanych dochodach do wniosku o zasiłek rodzinny.

- To dziwne – dzieli się swoimi spostrzeżeniami naczelnik US w Szczytnie Małgorzata Targalska. – Zmiany miały usprawnić przyznawanie świadczeń, oszczędzić ludziom czasu i wydatków, a okazuje się, że nie zostali o nich poinformowani.

Potwierdza to czekająca w kolejce po wydanie zaświadczenia mieszkanka gminy Pasym.

- W moim ośrodku pani powiedziała mi, że mam jechać do Szczytna po zaświadczenie – mówi kobieta.

Kierownik MGOPS-u w Pasymiu Krystyna Kabała nie chce dać wiary, że taki przekaz wyszedł z jej ośrodka. Zapewnia, że informacje o zmianie przepisów trafiły do wszystkich sołtysów z prośbą, aby wywiesili je na swoich tablicach. Przyznaje jednak, że część składanych oświadczeń będzie weryfikowana, bo nie zawsze są one zgodne z prawdą, mimo grożącej za to odpowiedzialności karnej.

- Spotkałam się już z takimi przypadkami, dotyczącymi innych sytuacji – mówi kierownik Kabała. – Sądy odstępowały jednak od wymierzenia kary ze względu na małą szkodliwość czynu. Dlatego, jak zapowiada, jej ośrodek będzie przed wypłaceniem zaświadczeń w niektórych przypadkach sprawdzał ich prawdziwość w urzędzie skarbowym.

(o)/fot. A. Olszewski